Krawat TV 

strona główna

ptasia grypa w Polsce?

Warszawa, 3 listopada 2005

INFORMACJA PRASOWA


Prawdy i mity na temat ptasiej grypy

- Czy ptasia grypa zagraża Polsce?
- Ptasia grypa a rynek produkcji drobiu w Polsce - środki podjęte przez hodowców
- Bez ryzyka dla konsumentów - przetwarzanie produktów drobiowych

Ile przeciętny Polak wie o zagrożeniu ptasią grypą? Teoretycznie bardzo dużo, ale gdy przyjrzeć się wiarygodności tych "rewelacji", to trzeba stwierdzić, że są to w większości informacje mające niewiele wspólnego z rzeczywistością. Ryzyko, że wirus H5N1 zacznie przenosić się z człowieka na człowieka, jest ogromnie małe i pozostaje obecnie w sferze hipotez. Bez obaw możemy też spożywać mięso i przetwory drobiowe - wirus ptasiej grypy ginie w temperaturze powyżej 70 stopni Celsjusza. Bez obaw - pamiętając jednak o dobrej praktyce higienicznej i zasadach higieny osobistej.

Strach ma wielkie oczy...

Od kilku tygodni ptasia grypa jest tematem, który nie schodzi z pierwszych stron gazet. Media alarmują o ofiarach śmiertelnych w Azji, ostrzegają, że choroba już dociera do Europy. Wybuch epidemii na światową skalę według niektórych dziennikarzy jest nie do uniknięcia. Zagrożenie porównuje się nawet z hiszpanką - odmianą grypy, która po I wojnie światowej pochłonęła miliony ludzkich istnień. Czy Polacy rzeczywiście powinni przygotować się na skutki bardzo groźnej epidemii? Jak dotąd, niebezpieczna dla ludzi odmiana wirusa ptasiej grypy pochłonęła kilkadziesiąt ofiar - w Azji, w krajach nisko rozwiniętych. Ogniska choroby odkryto także w Rosji, w Turcji, w Grecji; ptaki padłe na tę chorobę znaleziono również w innych krajach Europy. Na szczęście w Europie nie ma dotąd ofiar śmiertelnych. Możemy mówić o niebywałym szczęściu czy o prawidłowości? Zdaniem specjalistów od chorób zakaźnych i żywienia, wokół ptasiej grypy - zagrożenia, którego skądinąd nie można bagatelizować - kształtuje się atmosfera paniki. Atmosfera, która uniemożliwia rzeczowe informowanie o chorobie i niebezpieczeństwach, które ze sobą niesie.



Ptasia grypa jest bez wątpienia poważnym zagrożeniem dla drobiu; w regionach, gdzie stwierdzono ogniska choroby, ptaki podlegają ubojowi. Niestety, żeby zahamować rozprzestrzenianie się wirusa, konieczne są aż tak drastyczne środki. Śledząc informacje medialne można odnieść wrażenie, że ptasia grypa pojawiła się zaledwie kilka miesięcy temu i przez ten czas zdołała rozprzestrzenić się z Azji na cały świat. Nic bardziej błędnego - ptasia grypa atakowała ptaki od zawsze, zaś obecnie epidemia dziesiątkuje ptaki różnych regionów Azji od końca 2003 r. O zagrożeniu zaczęło być głośno, gdy epidemia przekroczyła granice tego kontynentu. W ramach walki z wirusem "pod nóż" poszły setki milionów ptaków.

Największe obawy budzi nie sam wirus ptasiej grypy (H5N1), dziesiątkujący ptaki, ale jego odmiana groźna dla ludzi. Przez około 2 lata, a więc przez okres rozprzestrzeniania się epidemii, na tę odmianę grypy zachorowało 118 mieszkańców Azji; 61 osób zmarło. A przecież w tym czasie kontakt z zakażonym drobiem bez wątpienia miały miliony mieszkańców kontynentu. Z podanych liczb wynika, że ryzyko zarażenia się przez człowieka wirusem ptasiej grypy jest bardzo rzadkie. Ile osób wie, że corocznie na świecie z powodu najczęstszej odmiany grypy umiera 250-500 tys. ludzi, w tym w samych Stanach Zjednoczonych ok. 35 tysięcy? Ryzyko zarażenia się wirusem ptasiej grypy przez człowieka od drobiu jest bardzo małe. Istnieje jednak obawa, że zmutowany wirus będzie się przenosił między ludźmi. Gdyby tak się stało, pandemia grypy stałaby się faktycznie poważnym zagrożeniem. W minionych latach w Azji odnotowywano przypadki przenoszenia się wirusa ptasiej grypy na inne gatunki zwierząt, np. na konie i koty. Na szczęście udało się zlikwidować ogniska tej choroby. Przewidywania, jakoby wcześniej czy później musiał dojść do przeniesienia się zmutowanej formy wirusa ptasiej grypy na ludzi, są pozbawione mocnych podstaw. Gdyby taki scenariusz był regułą, to gatunek ludzki prawdopodobnie przestałby istnieć już setki lat temu. Wirusy grypy są stale obecne u różnych gatunków zwierząt domowych i hodowlanych (ptaki, konie, świnie i in.), lecz nie powodują epidemii wśród ludzi. Wg szacunków każdego roku w krajach Unii Europejskiej odnotowuje się 100-300 ognisk zakażeń drobiu mało zjadliwymi szczepami grypy. Na tym tle ptasia grypa nie jest zjawiskiem nadzwyczajnym, a pandemia pociągająca za sobą liczne ofiary śmiertelne wśród ludzi nadal pozostaje jedynie hipotetyczną możliwością - dodajmy, mało prawdopodobną.

Czy ptasia grypa dotrze do Polski?

Nie jest wykluczone, że ogniska ptasiej grypy pojawią się również w Polsce, jednak nie można twierdzić, że jest to nieuniknione. Ogniska choroby stwierdzono m.in. w Rosji, w Turcji, Rumunii i Grecji. Polska znajduje się na trasie przelotu wielu gatunków ptaków. Weterynarze ostrzegają, że kontakty zakażonego dzikiego ptactwa z ptakami hodowlanymi mogą przyczynić się do rozprzestrzenienia choroby w naszym kraju. Jak dotąd, w Polsce nie odnotowano śladów ptasiej grypy. Jeżeli choroba nie pojawi się u nas jesienią, ryzyko epidemii w Polsce będzie coraz mniejsze. Wiosenna wędrówka dzikich ptaków trwa krócej, niż jesienna, a samych wędrujących ptaków jest mniej. Zdaniem specjalistów, do wiosny ogniska ptasiej grypy w krajach europejskich zapewne wygasną. Stwierdzenie, że dotarcie wirusa do Polski to tylko kwestia czasu, nie jest bezpodstawne. Polska ma jednak duże szanse na uniknięcie epidemii. Przed dwoma laty ogniska zarazy odkryto w Holandii, przed trzema - we Włoszech; nie spowodowało to jednak katastrofy. Polskie zakłady przetwórstwa drobiu, polskie fermy - podobnie jak to ma miejsce w Unii Europejskiej - przestrzegają wszystkich procedur sanitarnych, weterynaryjnych. Każda ferma jest nadzorowana przez weterynarzy w tzw. ruchu ciągłym (czyli non stop). Ptaki są zamknięte. Dostęp do nich ma ograniczona liczba osób i to przy zachowaniu norm bezpieczeństwa.

Czy jedzenie drobiu może być szkodliwe?

Na pytanie, czy z powodu zagrożenia ptasią grypą należy unikać spożywania drobiu, może być tylko jedna odpowiedź: NIE! Wirus choroby ginie w temperaturze powyżej 70 stopni Celsjusza, nie ma zatem szans, by zarazić się jedząc gotowane albo smażone mięso. Dodajmy, że w krajach azjatyckich je się często w różnych postaciach surowe mięso kurczaków - to sprzyja przejściu wirusa na człowieka, choć szanse na to są także stosunkowo małe. Podobnie ryzykowne może być spożywanie surowych jajek. Przygotowując posiłki, czy to indywidualnie, czy w żywieniu zbiorowym pamiętać jednak należy o zasadach dobrej praktyki higienicznej oraz higienie osobistej. Ale o tym pamiętać należy zawsze. Nie można zapominać, że uwzględnianie w codziennej diecie mięsa drobiowego to ważny element zdrowego żywienia. Z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego codziennie w Polsce umiera średnio 476 osób - to osiem razy więcej, niż w ciągu dwóch lat zmarło na świecie z powodu zakażenia wirusem ptasiej grypy. A zdrowe żywienie, obok zdrowego trybu życia, to najlepszy sposób na uniknięcie tych śmiercionośnych schorzeń. Dietetycy zalecają spożywanie produktów o niskiej zawartości tłuszczu, m.in. chudego mleka, ryb i właśnie drobiu. Światową tendencją jest zmniejszanie spożycia "czerwonego" mięsa o dużej zawartości tłuszczu na rzecz chudego drobiu, przede wszystkim kurczaków. Zdrowe odżywianie się jest bardzo ważne w przypadku wielu chorób, m.in. cukrzycy; w przypadku diabetyków dozwolone jest jedzenie chudego drobiu, a stanowczo zakazane jest spożywanie tłustych mięs. Panika, związana z wyolbrzymianiem zagrożenia ptasią grypą w Polsce, może przynieść więcej szkody, niż sam wirus...

Dodatkowe informacje:

Krajowa Izba Drobiarstwa - Izba Gospodarcza
Rajmund Paczkowski - Prezes Zarządu KRD - IG, tel. (24) 264 53 86
Leszek Kawski - Dyrektor Generalny KRD - IG, tel. (22) 82 82 389, 0 601 288 315

Polski Związek Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu
Andrzej Danielak - Prezes Zarządu PZZHiPD - 659 64 57

AM Art-Media
Anna Kubik - (22) 826 43 63, 828 71 99, 0 501 739 386
Anetta Jaworska - (22) 826 43 63, 828 71 99, 0 506 784 994


Eksperci uczestniczący w konferencji:
Minister Krzysztof Jażdżewski - Główny Lekarz Weterynarii, tel. 22 623 20 88
Minister Andrzej Trybusz - Główny Inspektor Sanitarny, tel. 22 635 45 81
Dr Lucjan Szponar - Wicedyrektor ds. Bezpieczeństwa Żywności
Instytut Żywności i Żywienia, tel. 22 651 63 30




POWRÓT


e-mail home | węzły | sklepik | listy | historia | o nas | pielęgnacja | dzwonki | nazewnictwo | tv | 

www.krawat.pl © 1999-2006